Kwiaty jadalne i nie jadalne.
Nagietek lekarski (Calendula officinalis L.) należy do
ziół o nadzwyczajnej mocy. W tym żółtopomarańczowym kwiatku o lepkich i
lekko owłosionych listkach tkwi tak potężna siła lecznicza, że należy
mu się czołowe miejsce w terapii naturalistycznej. Zastosowanie ma
nieomal uniwersalne. Przede wszystkim należy podkreślić tu fakt,
potwierdzony badaniami przez uczonych radzieckich, że nagietek posiada w
sobie cenne właściwości hamujące wzrost nowotworów przez zdolność
wiązania toksycznych związków przemiany materii, czym przyczynia się do
wzmacniania sił obronnych ustroju, potrzebnych do zwalczania tej groźnej
choroby.
http://medycynanaturalnablog.com/2013/02/18/ziolko-tygodnia-nagietek-lekarski-zloto-z-naszych-ogrodow/
Kwiaty jadalne i trujące.
Do kwiatów
trujących na pewno zaliczamy: azalię (tj.
rododendron lub różanecznik), barwinka, glicynię, groszek pachnący,
hiacynta, hortensję, irysa, jaskra, konwalię, kaczeńca, krokusa
jesiennego, lantanę pospolitą, naparstnicę, oleandra, ostróżkę,
powojnika, lobelię, zawilca, żonkila i narcyza.
Kwiaty
jadalne to m.in. akacja ( gałązki są
trujące), aksamitka, bazylia, begonia, bergamotka, bez czarny (gałązki
trujące), bez lilak, bratek, brzoskwinia, chaber, chryzantema, cukinia,
dynia, dziewanna, dziurawiec, fasola, fiołek, frezja, fuksja, goździk,
grusza, hibiskus, jaśmin, jeżyna, kabaczek, karczoch, koniczyna,
lawenda, liliowiec, lipa, lucerna, magnolia, mak, malwa, mieczyk,
mniszek, nagietek, nasturcja, niecierpek, ogórecznik, pelargonia,
pierwiosnek, pigwa, piwonia, podbiał, róża, rumianek, słonecznik,
stokrotka, storczyk, surfinia, szałwia, tulipan, wiesiołek, wiśnia,
wrzos.
http://agnieszkamaciag.pl/kwiaty-jadalne/
http://agnieszkamaciag.pl/
KWIAT NA TRĄDZIK – Nasturcja
Surowcem są owoce, kwiaty i liście, które zbiera się do września,
wiesza na sznurku i suszy w dobrze przewietrzanym miejscu (najlepiej na
przeciągu) w temp. do 40o C. Ziele można też szybko wysuszyć w otwartym, lekko ogrzanym piekarniku.
Zastosowanie
Nasturcja działa silnie odkażająco i to nie tylko na układ
pokarmowy i oddechowy, ale również na układ moczowy, wykrztuśnie, silnie
żółciopędnie, moczopędnie, napotnie, rozkurczowo, przeciwzapalnie,
przeciwgnilnie, wiatropędnie, ogólnie wzmacniająco i odtruwająco.
Pobudza wydzielanie śliny, soku trzustkowego, żołądkowego i jelitowego,
przyśpiesza trawienie, pobudza apetyt, reguluje wypróżnienia i przemianę
materii, reguluje krwawienia miesiączkowe.
Wskazania:
Zaburzenia trawienne (odbijanie, burczenie, wzdęcia), zaparcia, stany
zapalne i zakażeniowe układu pokarmowego, oddechowego i moczowego,
kamica moczowa i żółciowa, żółtaczka, niedostateczne wydzielanie soków
żołądkowych, trzustkowych, jelitowych i żółci, zastoje żółci, choroby
zakaźne, przeziębienie, choroby alergiczne połączone z nieżytem układu
oddechowego i pokarmowego, kaszel różnego pochodzenia, nieżyt jelit i
żołądka, bóle żołądka, trzustki, wątroby, śledziony i pęcherzyka
żółciowego, osłabienie, choroby skórne, zaburzenia miesiączkowania,
hormonalne i metaboliczne, upławy, wyczerpanie nerwowe, gorączka,
zatrucia.
Zewnętrznie
W nalewce, działa przeciwłojotokowo, osuszająco, przeciwzapalnie,
przeciwwągrowo, antyseptycznie, przeciwropnie, poprawia krążenie
skórne.Stosuje się płukanki, przemywanie, okłady na rany, owrzodzenia,
liszaje, wypryski, ropnie, pryszcze różnego pochodzenia, trądziki,
opryszczki, stany zapalne narządów płciowych, jamy ustnej i gardła,
zapalenie i stany ropne spojówek oraz gałki ocznej.
Napar
2 łyżki ziela, owoców lub 3 łyżki kwiatów zalać 2 szklankami wrzącej
wody lub gorącego mleka. Następnie odstawić na 20 minut, potem
przecedzić. Napar mleczny osłodzić miodem. Pić 3-4 razy dziennie. po 100
ml. Dzieciom można podawać po 7-30 ml 6 razy dziennie. Niemowlętom i
dzieciom najlepiej podawać napar z kwiatów lub z młodych liści 2 ml 5—6
razy w ciągu doby.
Nalewka nasturcjowa
Pół szklanki ziela lub kwiatów zalać 400 ml wódki. Po 14 dniach
przefiltrować. Zażywać 4-6 razy dz. po 30 kropli (w bólach – 3 razy dz.
po 5 ml); dzieci 6-8 kropli 4-6 razy dziennie.
Nalewka ekstra
Pół szklanki świeżego, zmielonego ziela zalać 400 ml gorącego alkoholu
40-60% i pozostawić w chłodnym miejscu przez 14 dni. Następnie
przefiltrować i zlać do butelki. Szczelnie zamknąć. Zażywać jak nalewkę.
Ocet nasturcjowy
Pół szklanki świeżego lub suchego ziela, albo owoców zalać 200
ml octu. Pozostawić na 14 dni, po czym przefiltrować. Stosować jako
przyprawę do tłustych potraw (mięs, galaret, zup, sosów, ryb, marynat,
sałatek). Można stosować do przemywania skóry ze stanami zapalnymi, z
łojotokiem, trądzikiem oraz do płukania włosów (1 łyżka octu na 2 szkl.
wody) przetłuszczających się, uszkodzonych zabiegami fryzjerskimi i
szamponami, pozbawionych puszystości i połysku, przy łupieżu. Taki ocet
skuteczny jest w stanach zapalnych gardła – do płukania jamy ustnej i
gardła (1 łyżka płynu na 1 szkl. wody), do kąpieli zmęczonych,
obolałych i opuchniętych nóg (50 ml na 2 l wody) oraz kąpieli ogólnych
przy obrzękach, osłabieniu, wysiękach okołostawowych i chorobach
skórnych oraz kobiecych (200 ml na pół wanny wody). |
Wodne wyciągi z suchego ziela nasturcji oraz macerat ze świezego
ziela nasturcji niewątpliwie działa silnie trawiennie, żółciotwórczo i
żółciopędnie. Nasturcja zawiera fitoncydy, czyli substancje hamujące
rozwój bakterii, wirusów, grzybów i pierwotniaków. Octowe wyciągi ze
świeżej nasturcji zabijają pasożyty (wszy, pchły, roztocze) skórne.
Syrop na naprze lub maceracie z nasturcji działa wykrztuśnie i
odkażająco na drogi oddechowe. Glukotropeolina i benzyloizotiocyjaniany
nasturcji odkażają drogi moczowe i jelita. Mają też własciwości
przeciwpasożytnicze (przetwory z nasturcji podawac wówczas na czczo).
Gorące napary ze świeżego ziela oraz macerat z miodem działa
rozgrzewająco, pobudza krążenie krwi, działa napotnie, przeciwbólowo i
czyszcząco na krew. Nasturcja przyśpiesza przemianę materii, reguluje
wypróżnienia, zapobiega kamicy żółciowej. Wyciągi spirytusowe z
nasturcji (świeżej) wcierane w skórę poprawiają miejscowe krążenie krwi i
limfy, zapobiegają obrzękom, przyśpieszają wchłanianie wysięków po
urazach (np. z okolic stawów). Masaże i wcieranie spirytusu
nasturcjowego łagodzi bóle reumatyczne.
Spirytus nasturcjowy zmniejsza łojotok i wysusza wypryski, krostki i
grudki. leczy trądzik. W przypadku trądziku pospolitego można zastosować
przemywanie naparem z suchego lub świeżego ziela, rozcieńczonym wodą
octem lub winem nasturcjowym, ponadto okłady na ropnie (przyśpiesza
resorpcję). Okłady ze świeżego ziela przyśpieszają gojenie czyraków i
ran, poprawiają krążenie skórne, wspomagają leczenie odleżyn. Tonik
nasturcjowy (sporządzony z wina, octu lub wyciągu alkoholowego z ziela
nasturcji) poprawia koloryt i elastycznośc skóry i usprawnia procesy
wymiany metabolicznej w skórze.
Napar ze świeżego lub suchego ziela nasturcji sporządzony z 1-2 łyżek
surowca na 1 szklankę wrzącej wody lub mleka (z miodem) przyjmować 2-3
razy dziennie po 100-150 ml, w przypadku nieżytu układu oddechowego,
kaszlu, chrypce, przeziębieniu – 100 ml 4 razy dziennie lub 1 łyżka
syropu co 2 godziny (mocny napar z dodatkiem dużej ilości miodu lub
cukru i odrobiny glicerolu).
Wyciągi alkoholowe z nasturcji sporządza się ze świeżego ziela,
zalewając 1 część surowca zmielonego 3-5 częsciami alkoholu 40-60% lub
70% (spirytus). Dodatek spirytusu kamforowego lub mrówczanego wzmaga
właściwości rozgrzewające, przeciwbólowe i odkażające nasturcji.
Ocet nasturcjowy lub wino nasturcjowe otrzymuje się poprzez zalanie
rozdrobnionego ziela octem 3-5% lub octem winnym, balsamicznym, albo
winem wytrawnym (lub półwytrwanym) w proporcji 1 część surowca na 3
części octu (wina).
Toniki kosmetyczne otrzymuje się z powyższych preparatów
rozcieńczajac je odpowiednio wodą lub naparami ziołowymi, np.
nagietkowym, krwawnikowym, skrzypowym.
Wyciągi z nasturcji radzą sobie z bakteriami opornymi na antybiotyki i sulfonamidy.
Jak zbierać kwiaty
Przy zbieraniu roślin musimy zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Pierwsze
to, rośliny zbieramy z dala od dróg i fabryk, wybieramy okazy zdrowe, o
wyraźnie zielonych łodygach i liściach. Zbyt ciemny kolor może
świadczyć, że zawierają związki azotu. Następną ważną rzeczą jest, aby
zbierać tylko znane rośliny. Czasem możemy pomylić z rośliną trującą. Po
zerwaniu wszystkie kwiaty i zioła układamy w koszyku, nie powinno się
ich wkładać to torebek foliowych. Najsmaczniejsze i najzdrowsze są młode
liście i pędy. Wartość odżywcza rośliny zależy od okresu wegetacji,
dlatego warto zapoznać się, kiedy przypada najkorzystniejszy okres ich
zbioru.
Jeszcze o kwiatach i liściach, które można śmiało jeść
Mlecz – mniszek lekarski
Rośnie niemal wszędzie. Liście zbiera się do czerwca, później stają
się gorzkie, pąki od kwietnia do października, a korzenie wczesną wiosną
i jesienią. Młode listki dobrze komponują się z pastami do pieczywa i
jako dodatek do sałaty. Jeśli są gorzkie, trzeba powycinać nerwy albo
obgotować, dwu-trzy krotnie zmieniając wodę. Liście przyrządzamy tak jak
szpinak, a korzenie jak marchew. Z pąków można przyrządzić syrop na
kaszel, wino lub je zamarynować. Mlecz jest źródłem witaminy B, C, beta
karotenu i minerałów. Przyspiesza trawienie, poprawia pracę wątroby, ma
działanie moczopędne i antystresowe.
Warto wiedzieć
- Wiele roślin jest niejadalnych, niektórymi zaś można się silnie
zatruć. Do tych ostatnich należą m.in. bielunie (datury), konwalie,
wiciokrzew, wawrzynki, zimowit, barwinek, tojad, złotokap.
- Bez obawy możesz stosować w kuchni kwiaty popularnych ziół
przyprawowych, np. tymianku, bazylii, mięty. Jadalne są także fiołki,
dzwonki, polne stokrotki, nasturcje. Smaczne są płatki nagietków, róży,
cykorii, ogrodowych stokrotek i słonecznika. Środkowe części ich
kwiatów, gdzie jest dużo pyłku, lepiej usuwać, ponieważ mogą wywoływać
uczulenia.
- Używaj tylko kwiatów rosnących w miejscach, gdzie nie dociera uliczny kurz i spaliny.
- Rośliny nie powinny być wcześniej opryskiwane środkami chemicznymi. Dlatego te kupowane w kwiaciarni nie nadają się do spożycia.
- Sprawdź, czy odpowiada ci smak rośliny i do jakich potraw pasuje.
Kwiaty ziół smakują podobnie jak ich liście, a np. dzwonki, róże i
goździki są słodkawe (trzeba obciąć gorzkie białe nasady).
- Usuń drobne owady, po czym starannie opłucz kwiaty zimną wodą i lekko je osusz.
- Początkowo jedz kwiaty w małych ilościach, by organizm przyzwyczaił do nowego pokarmu.
https://bialczynski.wordpress.com/krolestwo-sis-i-jego-cuda/kuchnia-krolestwa-sis-albo-krolestwo-sis-od-kuchni-i-stolu/jedzmy-kwiaty-gdy-tylko-sie-pojawia-salatki-z-nasturcji-fiolkow-liliowca/
Floroterapia - leczenie kwiatami - Kanna, paciorecznik
O Floroterapii pisałam już wcześniej przy okazji artykułu o forsycji.
Tym razem przybliżę kwiat paciorecznika inaczej kanny,
dość popularny w Polsce, chętnie i często sadzony ze względu
na piękne duże kwiaty w kolorach od białego poprzez łososiowy, róż i głęboka czerwień.
http://agakrok.blogspot.com/2016/02/floroterapia-leczenie-kwiatami-kanna.html
http://ziolawpelni.pl/roza-dobrodziejka-od-witamin/
http://ziolawpelni.pl/
Nasze babcie znają i
stosują domowe sposoby na pielęgnacje kwiatów doniczkowych od dawna.
Pora, żebyśmy i my zaczęły stosować te porady. Odżywki w płynie czy
pałeczkach są pełne witamin i minerałów niezbędnych do dobrego wzrostu i
pięknego wyglądu rośliny, lecz jeśli to za mało to polecam wam:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5PpiAUPGIXgLn6vI0UaWof7sec8Sqbz-88re0mPeVIMFcYxPXCyYOZtkn3Khl4pv-Zs367LbYWKuFsAdosfNrsET3-zgRXojZaLGiJ3u3HnmXRuTKsxcMl3LumwdcVJAAqxqzEmhj7YHI/s400/ogrodnictwa-ro%C5%9Blin-w-glebie-gar%C5%9B%C4%87-ziemi-r%C4%99ce_3320852.jpg) |
obraz wzięty z www.flickr.com |
FUSY Z HERBATY/KAWY:
- zawierają związki
potasu (szczeg. fusy z kawy). Gdy wymieszamy je z ziemią, spulchnią ją i
sprawią, że nasze rośliny będą bujniej rosły. Polecane dla roślin
kwitnących.
- fusy z herbaty położone na górną warstwę ziemi odpędzą zbierające się muszki.
- herbata pomaga w
zneutralizowaniu wapnia w wodzie do podlewania, który sprawia, że ziemia
staje się twarda. Do naczynia z wodą wsypujemy
łyżeczkę czarnej herbaty i po kilku godzinach podlewamy roztworem
rośliny.
- nie tylko fusy sprawdzą
się jako odżywka. Resztkę czarnej herbaty można wykorzystać jako
ratunek przeciwko mszycom, wystarczy popsikać liście rośliny trzy raz yw
tygodniu.
- fusy z herbat ziołowych jak szałwia czy mięta odkażą ziemię z bakterii.
- natomiast torebki z herbat doskonale sprawdzą się, ułożone na dnie doniczki jako filtr i pochłaniacz nadmiaru wody.
- herbate bardzo
upodobały sobie paprocie. Jeśli tylko zaczną się sypać polecam podlać je
nie słodzonym liptonem (u mnie sprawdza się świetnie).
ZĄBKI CZOSNKU:
- raz na 2 miesiące wciskamy w doniczkę jeden ząbek. Świetnie odstraszy wszelkie szkodniki tj.
mszyce, przędziorki, tarczniki i inne robaczki żerujące na roślinach.
- Aby sporządzić wywar z
ząbków czosnku zalewamy pół roztartego ząbka czterema szklankami wody i
robimy wywar. Stosujemy rozcieńczony z wodą w proporcji
1:10 w zwalczaniu wszelkich chorób grzybowych i bakteryjnych roślin.
Wywar odstrasza też mszyce i inne owady.
SKÓRKI OD BANANA:
- można je pociąć i
powrzucać w ogrodzie pod róże lub w domu pod róże doniczkowe. Sprawią,
że kwiaty będą intensywniej pachnieć i kwitnąć, ponieważ banan zawiera
wiele mikroelementów potrzebnych kwiatom.
- Można ze skórek
bananowych zrobić roztwór do podlewania. 2-3 skórki włożyć do słoika
zalać wodą i odstawić na kilka dni, po czym podlać kwitnące kwiaty.
Efekt jest zdumiewający.
MLEKO:
- kwiaty o dużych liściach można przecierać szmatką zwilżoną w mleku. Doda im to blasku.
- wapń zawarty w mleku dobrze wpłynie na kwiaty zielone. Warto do pustej butelki po mleku dolać wody i podlać nią kwiaty.
MAJONEZ:
- tak samo świetnie
nadaje się do przecierania liści. Nadaje im połysk na kilka miesięcy i
ułatwia późniejsze przecieranie. Oczywiście należy pamiętać, że
wystarczy odrobinka majonezu na ściereczce, dla dobrego efektu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCD-reKcRJnyM5IboCULq569hWO3TNhvuhCQyMzaxdCH8Wos2a5uOxNEmfvo9P6U57tGH4ptsyJsRb1lgPxjRi1gOBoOXp3cvjCNdEJ1TF-vky0x7tOdA1r5bvftCa9VR-ZRU5Dl6HakO4/s400/mycie_roslin_doniczkowych_621x0_rozmiar-niestandardowy.jpg) |
obraz z www.wymarzonyogrod.pl |
DROŻDŻE:
- Zwykłe drożdże rozpuszczone w niewielkiej ilości ciepłej wody są doskonałym nawozem dla roślin doniczkowych
SKORUPKI Z JAJ I ŁUPINY ZIEMNIAKÓW:
- skorupki jajek są
świetnym żródłem azotu i węglanu wapnia. Należy pokruszyć je i zalać
odstała wodą. Po kilku dniach użyć do podlewania. Niestety trzeba się
przygotować na mocne wrażenia zapachowe ale taka mikstura korzystnie
wpływa na wzmocnienie roślin. Można też wykorzystać ostudzoną wodę po
gotowaniu jajek. Nie powinno się robić tego roślinom które wymagają
kwaśnego podłoża jak np. hortensje, storczyki, różaneczniki czy wrzośce.
- woda z ziemniaków
wzbogaca ziemię w wartościowe mikroelementy oraz skrobię. Pobudza do
lepszego działania mikroorganizmy zawarte w glebie.
Woda po gotowaniu innych warzyw też jest wartościowa.
Można użyć wody, w której gotowaliśmy warzywa pod warunkiem, że nie była
posolona.
POPIÓŁ Z PAPIEROSÓW I WĘGIEL DRZEWNY:
- zmienia odczyn gleby na zasadowy. Odstrasza też mszyce. Od czasu do czasu można nim posypać ziemię w doniczce.
- w lecie po ognisku warto zebrać popiół który, odkwasi podłoże i użyźni je, bo zawiera wiele
cennych składników mineralnych. Szczególnie polecam dodać go do ziemi przy przesadzaniu kwiatków.
PIWO:
- warto przecierać nim
liście szczególnie fikusów. Piwo nada im blask i odżywi. Czytałam o
przecieraniu piwem liści storczyka, ale sama nigdy tego nie próbowałam.
- Można odrobinę piwa zmieszać z wodą i podlewać nią kwiaty zielone.
WODA Z DODATKAMI:
- woda z mydłem zwalcza mszyce, wełnowce i tarczniki. Zmywamy nią lub opryskujemy rośliny. Następnego dnia spłukujemy kwiaty.
-
jeśli mówimy o wodzie z różnymi dodatkami to do podlewania wszystkich
kwiatów świetnie nadaje się woda z akwarium, czy woda po gotowaniu
cebuli.
- wodę z cebuli lubią cyklameny. Wystarczy zrobić z nich wywar: 0,5 kg obranej cebuli zalewamy 3 l wody i gotujemy 45 minut pod
przykryciem. Ostudzonym płynem podlewamy cyklameny raz na 3 miesiące a
słabsze okazy co miesiąc.
ASPIRYNA:
- zawarty w niej kwas salicylowy wzmacnia system
odpornościowy roślin.
Co dwa miesiące warto w wodzie przeznaczonej do podlewania kwiatów
rozpuścić tabletkę aspiryny. Taka "odżywka" sprawi, że rośliny będą
bardziej zielone, odporniejsze na choroby i szybciej będą się rozwijać.
SODA OCZYSZCZONA:
- świetnie zabija mszyce,
roztocza i mączliki. Wystarczy zrobić odpowiedni roztwór: 1 łyżeczkę
sody oczyszczonej połączyć z 1/3 szklanki oleju jadajnego.
Następnie odmierzyć 2 łyżeczki utworzonej mieszanki i połączyć ze
szklanką ciepłej (ale nie gorącej !) wody. Silnie wstrząsnąć. Wlać do
spryskiwacza i zrośić rośliny, na których są szkodniki. Czynność można
powtarzać kilka razy bez szkody dla roślin.