Nigdy nie interesowałam się ziołami, a one mają nieograniczone, lecznicze właściwości.
A rosną wszędzie, na łąkach, lasach, działkach.
Tylko po nie sięgnąć, wysuszyć i zażywać.
Może nie pomogą, ale pogorszyć stanu zdrowia też nie powinny.
Zioła,
ich właściwości i stosowanie
Fitoterapia,
czyli
leczenie z zastosowaniem ziół, to jedna z najstarszych gałęzi medycyny
konwencjonalnej .Wykorzystujemy w niej cale rośliny (zioła), ich
fragmenty (liście ,korzenie, kwiaty itp.) lub izolowane substancje
biologicznie czynne (flawonoidy, alkaloidy, kardenolidy). Obecnie pacjenci
coraz chętniej sięgają po sprawdzone kuracje roślinne, które często w schorzeniach
przewlekłych okazują się skuteczniejsze od farmaceutyków kupowanych w aptece.
W wielu przypadkach preparaty ziołowe mogą doskonale uzupełniać leczenie
konwencjonalne. O wyjątkowości i szerokich możliwościach ich stosowania
decyduje przede wszystkim siła ich naturalnych składników, które zawarte
w ziołach w optymalnych proporcjach mają równie skuteczne działanie jak
dobry lek, nie powodując przy tym silnych skutków ubocznych, medycyna
poszukując rozwiązań swoich problemów wraca do korzeni.
Wszystko
polega na tym, że klikacie w zalinkowany gatunek i automatycznie
kieruje Was do postów, w których ta roślinka gra jakąś rolę
(niekoniecznie pierwszoplanową)
– trudność w koncentracji – ospałość – nawracające przeziębienia i grypa – wzdęcia – choroba Crohna – wrzodziejące zapalenie jelita grubego – syndrom wrażliwych jelit (IBS) – ból ze strony żołądka i wątroby – irytacja, agresja, zmęczenie – anemia – objawy niedoboru (np. witamin)
Tego będziesz potrzebować:
* min. 6 litrów soku jabłkowego, dobrej jakości *4 łyżek stołowych Soli Epsom (siarczan magnezu =sól gorzka) rozpuszczone w 3 szklankach wody *1/2 szklanki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia *
1/2-2/3 szklanki świeżo wyciśniętego soku z grejpfruta, najlepiej
różowego (alternatywa jest sok z cytryny lub pomarańczy -również świeżo
wyciśnięty) *litrowy słoik z zakrętką lub shaker * słomkę *cierpliwość i odrobina dobrej woli
Czystek
(Citrus Incanus L.) to roślina lecznicza rosnąca dziko w południowo-wschodniej Europie, gównie
w basenie Morza Śródziemnomorskiego. Jego siedliskiem są suche skaliste zbocza.
Po raz pierwszy stosowano go już IV w.p.n.e. Napar pito w celu poprawy
samopoczucia i w przeziębieniu na wzmocnienie odporności organizmu.
Jeszcze w roku 2000 lekarz przez badanie USG stwierdził u mnie kamień w woreczku żółciowym 0,5 cm. Od razu powiedział, że to leczenie operacyjne, bądź laparoskopowe, innego nie ma.
Jest to ból bardzo silny, chwilami nie do wytrzymania.
Moje pierwsze kroki poszukiwań w książce, "Leki z Bożej apteki",
którą akurat miałam, znalazłam taki przepis na kamienie żółciowe;
1 cytryna i
2 łyżki oliwy z oliwek wymieszać
wypić przed snem i położyć się na prawym boku.
Stosować przez 9 dni.
Powiedziałam o tym lekarzowi, ale uśmiechnął się i powiedział, że nic nie rozpuści kamieni.
Pomyślałam, spróbować nie zaszkodzi.
Pomogło, przez 2 lata miałam spokój.
Zastosowałam ponownie, kiedy ból się pojawił i tak prawie co dwa lata.
Teraz już kilka lat po zastosowaniu kuracji, nie czuję bólu nawet po jedzeniu ciężkostrawnych potraw.
Czy można usunąć kamienie żółciowe bez operacji i farmakoterapii?
Kamica żółciowa:
Sok
z jednej cytryny zmieszać z podobną ilością oliwy z oliwek i wypić
przed snem. Po 12-dniowej kuracji ta mieszanka doskonale oczyszcza
woreczek żółciowy i drogi żółciowe, wydalając z nich nawet drobne
kamienie. Odkwasza też kamienie kałowe, co powoduje oczyszczenie jelita
grubego. Mikstura gwarantuje tez poprawę pracy jelit i regularny stolec.
W pierwszym roku takie oczyszczanie robimy co 3 miesiące, w drugim raz
na pół roku i dalej raz do roku, najlepiej na wiosnę np. przed
oczyszczającą głodówką.
W tym linku, jest leczenie podobne, które u siebie zastosowałam. Kuracja na 100% u mnie się powiodła.
Nalewka żywokostowa pomaga na ugryzienia; komarów meszek, ślepaków, po posmarowaniu w ogóle nie swędzi, a po kilku smarowaniach znika bąbel i zaczerwienienie.
Jest też bardzo dobra na oparzenia, łagodzi ból, albo całkowicie niweluje, a bąble i zaczerwienienia znikają, tylko od razu trzeba posmarować, po chwili znowu i tak kilkakrotnie.
Jest też bardzo przydatna na skaleczenia, zadrapania, bardzo szybko goją się rany.
Masc żywokostowa 4 do 6 swiezych ,umytych korzeni zywokostu pociac na
cienkie kawałki krotko przesmazyc z około 250g czystego gesiego smalcu i
pozostawic na noc,Nastepnego dnia całosc ogrzac,przecedzic przez
sciereczke i wycisnac do reszty.natychmiast przełozyc do małych,czystych
naczyn i przechowywqc w lodówce.
Nalewka żywokostowa
Nalewkę Żywokostową (stosowac zewnetrznie).korzenie zywokostu dobrze
umyte i wyszorowane szczotka pociac na małe kawałki i napełnic nimi
scisle butelke az po szyjke Zalac zytniowka (38-40%)i pozostawic przez
14 dni na słoncu lu w poblizu zrodła ciepła .Wodka musi zakrywac
korzenie
Ja do maści (do smażenia) dodaję jeszcze nagietek i dziurawiec, a
po wystudzeniu i odcedzeniu olejek rycynowy, kamforowy i sosnowy, trochę
gliceryny. Ponownie podgrzewam, dodając wosku pszczelego. Rewelacja!
Ocet żywokostowy
Ziele żywokostu świeże zalane na 7 dni octem spożywczym dostarczy
dobry lek na obrzęk nóg, pocące się stopy i stłuczenia. Octem
żywokostowym okładać krwiaki i miejsca uderzone, zmywać pocące się
stopy. Kąpiel nóg w wodzie z octem żywokostowym usuwa objawy zmęczenia i
opuchnięcia, np. po dłuższym chodzeniu i staniu. Włosy płukane w wodzie
z dodatkiem octu żywokostowego stają sie lśniące i miękkie.
Ocet żywokostowy zmiękcza zrogowaciałe podeszwy stóp i stwardniałe paznokcie (kąpiele nóg) oraz zrogowaciałe wały paznokciowe.
Kiedy lekarz stwierdził u mnie zwyrodnienie stawów, po wędrówce od ortopedy, do ortopedy, bez jakiejkolwiek pomocy, (bo tabletki przeciwbólowe nie pomagały), dostawałam tylko skierowania, a to na rezonans magnetyczny, a to tomograf komputerowy, a to rehabilitację, na które ciągle czekam w kolejce, rozpoczęło się moje poszukiwanie metod niekonwencjonalnych.
Tak trafiłam na żywokost.
Jak wygląda żywokost i skąd go wziąć?
Żywokost lubi sobie rosnąć na opuszczonych terenach, często w rowach
albo na budowach, ja ciągle widuję go na krakowskich trawnikach, na
Nowej Hucie jest go pełno. Ja swojego szukałam najpierw na łąkach,
jednak okazało się, że z moim szczęściem żywokost został wykoszony. Już
myślałam, że będziecie musieli zadowolić się zdjęcie z Wiki, ale okazało
się, że rośnie sobie w nadmiarze przy budowie sąsiada:-). Po prostu
trzeba się trochę rozejrzeć. Żebyśmy wiedzieli o czym mówimy,
przygotowałam dla Was film, który pokazuje tę roślinę z bliska: może
nawet ją znacie, tylko nie wiecie, że żywokost to żywokost:). Ma
szorstkie liście i charakterystyczne, fioletowe kwiaty, chociaż w tym
roku widziałam kilka mutantów w pięknym czerwono-fuksjowym kolorze,
czasem zdarzają się też kwiaty białe. http://klaudynahebda.pl/zywokost/
Działanie
Żywokost lekarski ma działanie regenerujące, ściągające,
przeciwzapalne, powlekające, kojące, silnie stymuluje odporność i
pobudza mechanizmy obronne organizmu; zastosowanie żywokostu wynika
przede wszystkim z właściwości alantoiny, która ma działanie
przeciwzapalne, przyspiesza gojenie się ran, wpływa regenerująco na skórę. http://www.zdronet.pl/zywokost-lekarski-,121,ziola.html
Żywokost pobudza ziarninowanie, naskórnikowanie. Hamuje stany zapalne w
przewodzie pokarmowym (błony śluzowe) i na skórze. Doskonały jest także w
przypadku niezytu układu oddechowego (suchy kaszel, chrypka, zapalenie
gardła i krtani). Przyśpiesza gojenie ran. Aktywuje procesy regeneracji
chrząstek i kości, przyśpiesza zrastanie się kości złamanych i
pękniętych. Działa przeciwwrzodowo. Reguluje wypróżnienia. Posiada
właściwości rozkurczowe i odżywcze. Przyśpiesza wzrost i rozwój
zwierząt. Wykazuje działanie anaboliczne. Z żywokostu mozna sporządzać
syropy, maście i odwary. Maseczki z żywokostu wspaniale nawilżają,
regenerują i odżywiają skórę. Usuwają cienie pod oczami. Zmniejszają
rogowacenie naskórka. Zwiększają elastyczność skóry. Polecam okłady na
twarz z gazy namoczonej w gęstym śluzowym odwarze z korzenia żywokostu. http://rozanski.li/?p=172
A że moja sąsiadka ma na działce, więc miałam szczęście, bo wiedziałam już jakie to zioło.
Dawno powiedziała mi co to jest i podała przepis na maść, ale wyszła mi taka zwarta kula, i nie wiedziałam co dalej z tym robić.
Długo nie widziałam sąsiadki, później o tym zapomniałam, a ziele wyrzuciłam.
Było minęło, ale skończyło się dobrze.
Właśnie tym żywokostem, leczę stawy.
Wprowadziłam też ćwiczenia, po prześwietleniu stopy,
bo okazało się że mam też ostrogi piętowe:
Nalewka z żywokostu
- na bóle reumatyczne, przeciwzapalna.
50g
korzenia żywokostu wsypać do słoika, wlać pół litra wódki /nie
spirytus/, postawić w kuchni na 10 dni, codziennie wstrząsnąć,
przecedzić, smarować kilka razy dziennie chore miejsca.
Cudowne właściwości lecznicze posiada nalewka z żywokostu, którą możemy
przygotować samodzielnie, przy stosunkowo niewielkich nakładach
finansowych. Pomaga szczególnie osobom, które od wielu lat cierpią na
reumatyzm czy obrzęk stawów. Bolące miejsca należy nacierać nalewką
codziennie, z dnia na dzień zauważając jak przynosi lecznicze efekty.
Specyfik potrafi przywrócić funkcje stawów, które przez medycynę zostały
zdiagnozowane jako bezwładne. Na lżejsze dolegliwości, takie jak:
przeciążenia, zwichnięcia oraz skręcenia a nawet udar mózgu, należy
stosować zaparzone liście żywokostu, w formie ciepłego okładu z tak
przygotowanej papki, które potrafią również pomóc w takich stanach jak:
wypukłości kostek stóp oraz dłoni. http://ziolowa-apteka.blogspot.com/2014/04/zywokost-lekarski-symphytum-officinale.html
Zewnętrznie już 4 miesiące smaruję stawy, kilka razy dziennie.
Tabletek przeciwbólowych nie stosuję wcale.
Już nie boli mnie kręgosłup, dobrze też śpię.
Jeszcze
zostały mi ostrogi piętowe do wyleczenia, ćwiczę i różne inne cuda
robię, ale krótko bo dopiero 12 dni. Mam nadzieję, że coś pomoże, bo to
niesamowity ból.
Jak mi przestanie boleć, napiszę co stosowałam jeszcze po za ćwiczeniami.
Pomogło
2015.05.05
Miałam napisać, co mi pomogło.
Gdybym to wiedziała!!!
A czasem myślę, że samo przeszło, jak mówił ortopeda.
Tylko dlaczego nie wcześniej tylko po czterech miesiącach częstego smarowania maścią żywokostową?
Piłam też napar z liścia laurowego, dwa razy, po trzy dni.
Od listopada, prawie mnie nie boli, bo jakieś tam bóle odczuwam, po całodniowej harówce na działce, ale to można wytrzymać.
Ostroga, też chyba wyleczona, nawet po długim chodzeniu nie boli.
Prawie rok płakałam z bólu i przeszło, oby nigdy nie wróciło.
Smaruję od czasu do czasu kręgosłup maścią i nalewką żywokostową, bo lekarz powiedział, że ból może wrócić.
Taką stosowałam
Maść żywokostowa
Żywokost, jak sama nazwa wskazuje żywi kości. Zawiera alantoinę, która
odbudowuje chrząstkę, która zanika w kolanie, w stawie biodrowym czy
kręgosłupie. Przy tych schorzeniach skuteczny jest olej żywokostowy,
przepis:
5 łyżek kwiatów dziurawca
5 łyżek kwiatów nagietka
5 łyżek korzenia żywokostu
Wsypać
wszystko do rondla,wlać 2 szklanki oleju z oliwek lub lnianego,
ogrzewać na maleńkim ogniu, żeby się nie przypaliło, około godziny,
następnie zdjąć z ognia i pozostawić do naciągnięcia na kilka godzin.
Podgrzać i przecedzić. Do oleju dodać 2 buteleczki spirytusu
kamforowego. Smarować nim chory kręgosłup, chory staw biodrowy i kolano,
bowiem odnawia chrząstkę - kuracja trwa około 1/2 roku.
Maść żywokostowa z wazeliną
Zrobiłam maść na bazie wazeliny, zamiast smalcu:
Korzeń
żywokostu w cienkich plasterkach i nagietek(świeże) smażyłam na wolnym
ogniu z niewielką ilością oliwy, mieszając by nie przywarło.
Odstawiłam
i na drugi dzień tak samo, trochę krócej, by odparować wodę ze świeżego
korzenia i przecedziłam na sitku lekko wyduszając olej.
Po wystygnięciu, (w lodówce) ukręciłam z wazeliną, tak jak majonez, dodając po trochu tej oliwki.
Rewelacja.
- Oleum Symphyti: 1 szkl. świeżych lub suchych
korzeni zaleć 300 ml oleju lub oliwy o temp. 60 stopni C; wytrawiać 14
dni; przefiltrować, W chorobie wrzodowej, osłabieniu, schorzeniach
skórnych, hemoroidach i zaparciach zażywać 3 razy d7. po 1 łyżce. Używać
zewnętrznie przy leczeniu wyżej wymienionych schorzeń oraz do maseczek i
przemywań skóry zdrowej w celach pielęgnacyjnych. Doodbytniczo podaje
się 100-200 ml oleju o temp. 38°C.
Maść żywokostowa
- olej żywokostowy - 1 łyżka
- wyciąg glicerynowy z żywokostu - 1 łyżka
- podłoże maściowe (Linomag - krem lub maść, Alantan - maść, lanolina, euceryna, maść z wit. A lub tranowa) - 60 g
- silnie sproszkowany (zmielony) suchy korzeń żywokostu - 1 łyżeczka od herbaty (płaska).
Roślina wieloletnia dorastająca do 100 cm wys.; korzeń gruby,
ciemny i rozgałęziony; łodyga także gruba, sztywna, mocna, rozgałęziona,
mięsista i szorstko owłosiona; liście szerokolancetowate, zaostrzone,
rynienkowe, szorstko owłosione; kwiaty zwisłe, korona rurkowato-dzwonkowata;
rurka zamknięta 5-podługowatymi, zaostrzonymi osklepkami otulonymi stożkowato;
kwiaty różowe, purpurowe, fioletowe, żółte, rzadko - białe. Kwitnie od czerwca
do lipca. Owocem jest rozłupnia. Roślina pospolita; rośnie nad brzegami wód, na
mokrych łąkach i polanach, w lasach, na pastwiskach, na ugorach; lubi gleby
wilgotne żyzne, choć nie zawsze na takich występuje.
Surowiec.
Surowcem jest korzeń (FP IV; i kwitnące ziele żywokostu -Radix et Herba
Symphyti. W aptekach i w sklepach zielarskich można kupić korzeń żywokostu
(opak. 50 i 100 g),
syropek i maść żywokostową -Sirupus et Unguentum Symphyti.
Korzeń wykopuje się od lutego (II poł.) do maja (I poł.), a potem od
sierpnia (II poł.) do listopada (I poł.).
Korzenie należy szybko umyć, pokroić i wysuszyć w otwartym piekarniku
ogrzanymi do temp. 45-50°C
lub przed nim.
Ziele lub same górne pędy z kwiatami suszy się podobnie jak korzenie lub
w dobrze przewietrzanym pomieszczeniu, w któryś panuje półmrok i temp. 20-40o
C. Ziele najlepiej powiesić luźno na sznurku, gdyż lubi się zaparzyć.
Skład chemiczny.
Korzeń i ziele zawierają allantoinę - do 1%, krzemionkę, śluzy - do 30%,
skrobię, kwasy (chlorogenowy, ursolowy, dielagowy, kawowy), asparaginę,
garbniki pirokatechinowe - do 10%, cholinę, żywicę, gumy, glikoalkaloid -
konsolidynę, alkalold - symfitynę i symfitocynoglosynę, olejek eteryczny,
izobauerenol. Ziele ponadto zawiera alkaloid - luzyokarpinę, a korzeń -
wirydoflorynę, echnidynę i cynoglosynę.
Działanie.
Wyciągi z żywokostu działają przeciwkaszlowo, osłaniająco, powlekająco,
przeciwzapalnie, zmiękczająco, przeciwwrzodowo, rozkurczowo, gojąco,
przeciwkrwotocznie, wzmacniająco, żółciopędnie; regulują wypróżnienia i
metabolizm; przyśpieszają regenerację nabłonka, mięśni, kości i skóry
właściwej. Wykazują działanie pojędrniające na skórę, przeciwzmarszczkowe,
oczyszczające, nawilżające, odżywcze i przeciwropne.
Wskazania:
zapalenie gardła, zapalenie płuc, krtani, tchawicy 1 oskrzeli, chrypka,
zaniemówienie z powodu ostrego stanu zapalnego strun głosowych, kaszel, katar,
zgaga, przeziębienie, choroby zakaźne typu grypy, anginy i odry, choroba
wrzodowa, nieżyt żołądka 1 jelit, niestrawność, zaburzenia trawienia, biegunka,
zaparcia, hemoroidy, czerwonka, sprue, ból brzucha, nadkwaśność treści
żołądkowej, zażywanie leków, które mogą uszkodzić śluzówkę przewodu
pokarmowego, choroby skórne i włosów, nieżyty układu moczowo-płciowego, kamica
moczowa, choroby alergiczne, osłabienie.
suchość skóry, wągry, ropnie, strupy, wszelkie rany, nadżerki,
owrzodzenia, pryszcze, oparzenie, upławy, stany zapalne jamy ustnej, gałki
ocznej, spojówek i powiek oraz warg sromowych i pochwy, spierzchnięte wargi,
rozpadliny skórne, żylaki, odleżyny, odparzenie, wrastający paznokieć,
wypryski, rogowacenie starcze, suchość, wypadanie, rozdwajanie i łamliwość
włosów, uszkodzenie włosów zabiegani fryzjerskimi, łupież tłusty i suchy.
Odwar o olej żywokostowy stosować do lewatyw przy wrzodziejącym
zapaleniu jelita, świądzie odbytu, hemoroidach, zapaleniu esicy i bańki
odbytowej, bolesnym parciu na kał, niestrawności (odwar!), wzdęciach bolesnych,
zaparciach i biegunkach.
Leczenie zewnętrzne zawsze połączyć z leczeniem wewnętrznym!.
Olej żywokostowy stosować do przemywania skory cienkiej, delikatnej,
wrażliwej, suchej i ze stanami zapalnymi.
Żywokost stosować także przy wszelkiego rodzaju złamaniach kości,
zapaleniu okostnej, stawów i ścięgien.
Odwar: 4 łyżki korzeni lub 2 łyżki ziela zalać 2 szkl. wody; gotować 10
minut; odstawić na 10 minut; przecedzić. Uzupełnić brakującą ilość wody. Pić
4-6 razy dz. po 50-100 ml; dzieci ważące 10-15 kg - 15 ml, 20-25 kg - 25 ml, 30-35 kg - 40 ml, 40-45 kg - 50 ml, 4-6 razy dz.
Odwar można osłodzić miodem. Korzeń jest wartościowszy od ziela - jeżeli chodzi
o złamania kości, nieżyty układu oddechowego i chorobę wrzodową.
Olej żywokostowy - Oleum Symphyti: 1 szkl. świeżych lub suchych korzeni
zaleć 300 ml oleju lub oliwy o temp. 60 stopni C; wytrawiać 14 dni;
przefiltrować, W chorobie wrzodowej, osłabieniu, schorzeniach skórnych,
hemoroidach i zaparciach zażywać 3 razy d7. po 1 łyżce. Używać zewnętrznie przy
leczeniu wyżej wymienionych schorzeń oraz do maseczek i przemywań skóry zdrowej
w celach pielęgnacyjnych. Doodbytniczo podaje się 100-200 ml oleju o temp. 38°C.
Maść żywokostowa - Ung. Symphyti.
Składniki:
- olej żywokostowy - 1 łyżka
- wyciąg glicerynowy z żywokostu - 1 łyżka
- podłoże maściowe (Linomag - krem lub maść, Alantan - maść, lanolina,
euceryna, maść z wit. A lub tranowa) - 60 g
- silnie sproszkowany (zmielony) suchy korzeń żywokostu - 1 łyżeczka od
herbaty (płaska).
Sposób przyrządzenia maści żywokostowej:
do moździerza umieszczonego na
gorącej maszynce elektrycznej włożyć podłoże maściowe i gdy ulegnie ono
rozpuszczeniu - wlać do moździerza olej żywokostowy wymieszany z proszkiem
żywokostowym, wymieszać. Następnie wlać glicerynowy wyciąg żywokostowy i
ucierać składniki aż utworzą jednolitą masę, stale jednak podgrzewając. Maść
przechowywać w zimnym miejscu i szczelnie zamkniętą. Chore miejsca pokrywać nią
3 razy dz. Jeżeli chcemy maść żywokostową używać do natłuszczania warg i skóry
(jako naturalny kosmetyk) to nie dodajemy proszku żywokostowego podczas jej
produkcji.
Proszek żywokostowy - Pulvis Symphyti: suchy korzeń zmielić na pył.
Zażywać 3-4 razy dz. po 1 płaskiej łyżeczce, dobrze popić. Stosować też jako
zasypkę leczniczą.
Mel Symphyty: na każdą łyżeczkę proszku żywokostowego dać 1 łyżkę miodu
i pół łyżeczki gliceryny, wymieszać. Zażywać 3-4 razy dz. po 1 łyżce.
Wyciąg glicerynowy-żywokostowy
: pół szkl. świeżego lub suchego korzenia
zalać 300 g
gliceryny; wytrawiać 7 dni; przecedzić. Zażywać 1-2 razy dz. po 1 łyżce Przy
zaparciach połączonych z zaburzeniami trawiennymi i bólami brzucha. Przed
zażyciem zmieszać z 100 ml soku cytrynowego lub innego.
Rp. Syropek żywokostowy -
Sirupus Symphyti: 4 łyżki suchego korzenia
zalać 2 szkl. wody; gotować 10 minut; przelać przez gazę i nie uzupełniać
brakującej ilości wody. Do wywaru wlać 100 ml miodu, wsypać pół szkl. cukru i
mieszać aż do rozpuszczenia oraz połączenia składników. Na końcu dodać sok z
jednej cytryny i 30 g
gliceryny, wymieszać. Zażywać 4-6 razy dz. po 1 łyżce. Przed zażyciem
wstrząsnąć. Przechowywać w chłodnym miejscu.
Żywokost lekarski jest używany w medycynie ludowej w formie papki
jako środek na gojenie się ran. Zioło to jest również stosowane
wewnętrznie w postaci herbatki ziołowej lub zmiksowanego wyciągu
ziołowego (tzw.zielonego napoju) w leczeniu wrzodów żołądkowych lub
jako środek „czyszczący krew”. Mniej powściągliwi orędownicy wychwalają
jego cnoty w leczeniu ran, skaleczeń, poparzeń, problemów z układem
oddechowym, oraz w leczeniu wrzodów jelit, żołądka, wątroby i woreczka
żółciowego. Uważa się również, że żywokost lekarski ułatwia gojenie się
złamanych kości, ale ta zaleta oczywiście pochodzi z niezrozumienia
jednego z głównych nazw rośliny – ang.knitbone, zrastać kości. Żywokostu
lekarskiego używano niegdyś do redukowania opuchnięcia i zapalenia
wokół złamanej kości, ale nie do wyleczenia i zrośnięcia się samej
kości.
Narośl wapniowa na kości może wiązać się z niedoborem magnezu. Uzupełnić
solą ojca Beno (chlorek magnezu).Przyjmuje się doustnie. Zalecane
kąpiele w chlorku magnezu, także w soli gorzkiej (siarczan magnezu).
Magnez bardzo dobrze wchłania się przez skórę, słabo z przewodu
pokarmowego, zwłaszcza gdy ma się zaburzenia wchłaniania, o czym można
nie wiedzieć. Z tego co mi wiadomo ocet jabłkowy własnej roboty
wypłukuje/rozpuszcza sole (uwaga na szkliwo zębów).
Przepis jest
arcyprosty
– gotowana woda, obierki z jabłek, miód i ciepło przez 2-3
tygodnie.
Doustnie (mocno rozcieńczone, tzw. tonik) i do wcierania w
postaci nierozcieńczonej. Do tego masaż olejem żywokostowym. Nie trzeba
chirurgom w tym dłubać, samo się zrobi.
Syropek żywokostowy – Sirupus Symphyti: 4 łyżki suchego korzenia [korzeń
należy rozdrobnić]zalać 2 szkl. wody; gotować 10 minut; przelać przez
gazę i nie uzupełniać brakującej ilości wody. Do wywaru wlać 100 ml
miodu, wsypać pół szkl. cukru i mieszać aż do rozpuszczenia oraz
połączenia składników. Na końcu dodać sok z jednej cytryny i 30 g
gliceryny [mozna kupić w aptece], wymieszać. Zażywać 4-6 razy dz.
po 1 łyżce. Przed zażyciem wstrząsnąć. Przechowywać w chłodnym miejscu.
Alantoina – podstawowy związek znajdujący się w korzeniu żywokostu.
źródło: Wikipedia
Czy tylko alantoina tak działa? Jak
zwykle w przypadku ziół – to nie jeden składnik decyduje o powodzeniu,
ale synergiczne działanie kilku związków. Alantoina odpowiada za
pobudzenie komórek do rozwoju i ich podziału, związki śluzowe osłaniają
naskórek swoim ochronnym płaszczykiem, a garbniki wyganiają bakterie.
JAK DZIAŁA W ORGANIZMIE
Główny
składnik żywokostu lekarskiego – alantoina – przyspiesza gojenie się
tkanek w obrębie naszego organizmu. Jest ona wspomagana przez kwas
rozmarynowy, posiadający właściwości przeciwzapalne. Kleje roślinne
zawarte w żywokoście lekarskim działają jako środek łagodzący,
uspokajający, uśmierzający i przynoszą ulgę w łagodzeniu stanów
powodujących podrażnienie, zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie.
Garbniki żywokostu lekarskiego działają jako czynniki ściągające. Uważa
się, że alkaloidy pochodne pirolizydyny są szkodliwe na wątrobę. Są one
głównie skoncentrowane w korzeniach rośliny, i dlatego istnieje wspólne
porozumienie pomiędzy głównymi członkami "ziołowej wspólnoty", że zioło
to nie powinno być stosowane wewnętrznie. Zostało również
skonkretyzowane, że liść żywokostu lekarskiego nie przedstawia
wspomnianego problemu, i może być stosowany wewnętrznie pod kontrolą
wykwalifikowanego zielarza lub doktora. Zarówno liść jak i korzeń
żywokostu lekarskiego mogą być bezpiecznie używane zewnętrznie. UŻYCIE
CZĘŚCI NADZIEMNE/ KORZEŃ:
OKŁAD Z PAPKI – sporządzić puree tylko z liści zioła, i stosować na
mniejsze złamania, które nie zostałyby normalnie umieszczone w gipsie,
takie jak złamane palce u nogi, żebra lub pękniecia włoskowate w
większych kościach.
KREM – stosować na kość lub uszkodzenie mięśnia, włączając osteoartretyzm.
ZAPARZANY OLEJ – zastosować metodę gorącego naparu, i używać na
artretyczne stawy, siniaki, stłuczenia, urazy stawu z naderwaniem
wiązadeł bez zwichnięcia, oraz na inne urazowe uszkodzenia, również na
zapalenie kaletki stawu śródstopno-paliczkowego pierwszego – mówiąc
jaśniej jest to bolesny guz na wielkim palcu u nogi.
KORZEŃ:
OKŁAD Z PAPKI – przygotować papkę ze sproszkowanego korzenia żywokostu
lekarskiego dodając niewielką ilość wody i stosować na żylaki lub inne
trudno gojące się rany. Papka ta świetnie nadaje się na krwawiące
hemoroidy.
MAŚĆ NA GOJENIE SIĘ RAN ITP.
Aby przygotować taką
maść, należy najpierw macerować 100g pociętego i wysuszonego korzenia
żywokostu lekarskiego w 50 ml dobrej jakości oliwy z oliwek
Odcedzić
oliwkę i żywokost lekarski. Roztopić wosk pszczeli w rondlu. Następnie
wmieszać dwa rodzaje oleju warzywnego oraz krople olejku aromatycznego.
Całość przelać do małych, ciemno-zielonych słoiczków. Ostudzić. Maść ta
posiada wielorakie zastosowanie. Jest skuteczna na gojenie się ran,
skaleczeń, stłuczeń, siniaków, zapaleń ścięgna, na złamania i nawet na
zmarszczki. domzgliny.pl
Blizny występują w organizmie ludzkim z wielu różnych powodów. Możesz
rozwijać blizny z dzieciństwa, takie jak warunki na ospę wietrzną lub
trądziku. Możesz też rozwijać blizny po operacji lub wypadku. W
większości przypadków, blizny zasadniczo niczym innym jak ból oka dla
tych, którzy mają, ale dla innych mogą stanowić źródło bólu. Na
szczęście, blizny nie są nieuleczalne. Chociaż często jest niemożliwe
do wyeliminowania blizny całkowicie często rany można znacznie
zmniejszyć stosując różne typy leczenia.
Zrozumienie blizny
Blizny to po prostu zagęszczona
warstwa skóry. Skóra jest zagęszczona przez kolagen, który gromadzi się w
tkankach. Ta kolekcja kolagenu w jednym obszarze powoduje trudniejsze
skóry, mniej elastyczna i znacznie silniejsze niż inne tkanki skóry w
organizmie. Gdy blizna jest świeże, to zazwyczaj pojawiają się na
czerwono, jak ciało będzie nadal próbować dostarczyć krew do tej
uszkodzonej tkanki. Jednak z czasem blizna najprawdopodobniej się w
kolorze białym i wyróżniać się od naturalnego odcienia skóry. Leczenie
blizn jest często zbędne, ponieważ w czasie blizna będzie mniej widoczna
na własną rękę.
Chciałam
dziś zaproponować dwie nalewki, które jednak służą do innych zadań niż
dopieszczanie kubeczków smakowych – to eliksiry młodości; ich działanie
jest ważniejsze od walorów smakowych.
Nalewka z żywokostu (z lewej) i czosnku niedźwiedziego (z prawej) to potężne eliksiry młodości
OCZYSZCZANIE KOŚCI
I STAWÓW
ZA POMOCĄ LIŚCI LAUROWYCH
Liść laurowy na stawy:
Porcja na 1 dzień
5 g liścia laurowego drobno pokruszyć, wrzucić do 300
ml wrzątku, gotować na małym ogniu przez 5 minut, następnie wywar wlać
do termosu i odstawić na 5 godzin, żeby się odstał. Następnie płyn
przecedzić, przelać do naczynia i pić małymi łykami co 15 -20 minut w
ciągu 12 godzin.
UWAGA ! Całego naparu od razu pić nie wolno, ponieważ można spowodować krwotok.
Nalewka żywokostowa
Nalewkę Żywokostową (stosowac zewnetrznie).korzenie zywokostu dobrze umyte i wyszorowane szczotka pociac na małe kawałki i napełnic nimi scisle butelke az po szyjke Zalac zytniowka (38-40%)i pozostawic przez 14 dni na słoncu lu w poblizu zrodła ciepła .Wodka musi zakrywac korzenie