niedziela, 19 lipca 2015

Praktyczne rady

 

 

Babcine sposoby na tanie sprzątanie

Przed świętami każda pani domu ma w planach wysprzątanie mieszkania. W sklepach mamy mnóstwo produktów, które mogą nam w tym pomóc, ale trzeba za nie też słono zapłacić. Tymczasem wystarczy skorzystać z babcinych sposobów, by tanim kosztem uzyskać doskonałe efekty.
Brudny dywan czy osad z kamienia na kranie wcale nie muszą być czyszczone drogimi chemicznymi środkami. Zamiast biec do sklepu i kupować co rusz nowe produkty, wystarczy zajrzeć do kuchni. Naszymi sprzymierzeńcami w świątecznych porządkach są przede wszystkim ocet, soda oczyszczona i cytryna. Dzięki ich właściwościom skutecznie można usunąć osady w łazience i porządnie umyć okna – bez smug.
Mąka kukurydziana z kolei pomaga usunąć plamy z dywanów, a soda z solą i wodą działają jak mleczko do czyszczenia. Cały dom można wysprzątać już za kilkanaście złotych.
Używając chemicznych środków czystości, przepłacamy i w dodatku możemy zniszczyć sobie skórę rąk i nabawić się alergii. A naturalne produkty nie szkodzą naszemu zdrowiu i są tak samo skuteczne, jak te ze sklepowej półki. Warto czasem wypróbować tradycyjne metody.
http://kobieta.onet.pl/dom/babcine-sposoby-na-tanie-sprzatanie/gk676



Pięć prostych i skutecznych sposobów na mole spożywcze

Sięgasz po płatki śniadaniowe, a w szafce aż roi się od moli? Te owady to prawdziwa zmora wielu osób. Istnieje jednak kilka sposobów, żeby pozbyć się ich raz na zawsze.

Owoce cytrusowe

Mole nie lubią zapachu cytrusów. Jeśli nie chcecie decydować się na radykalne i chemiczne środki przeciwko tym owadom, to warto kupić pomarańczę, wbić w nią goździki i odstawić do wyschnięcia. Następnie położyć cytrus (albo cytrusy) w miejscu, gdzie najczęściej przylatują mole.

Przyjrzyjcie się produktom, które kupujecie

 Bardzo często zastanawiamy się, skąd w naszej kuchni wzięły się mole. Odpowiedź często zaskakuje - "kupujemy" je w sklepie razem z produktami spożywczymi. Warto więc przyglądać się kaszom, przyprawom i innym sypkim (ale nie tylko) produktom. Warto zapytać osobę w sklepie, czy możemy delikatnie otworzyć pudełko. Jeśli natomiast po sklepie latają mole, to już zły znak.

Szklane pojemniki i ocet

 Jeśli wydaje się wam, że szczelnie zamknięte opakowania uchronią produkty przed molami spożywczymi, to jesteście w błędzie. Owady potrafią złożyć jajeczka nawet w środku saszetki z herbatą. Gwarancję dają jedynie szklane pojemniki, które wcześniej należy dokładnie umyć oraz (jeśli to możliwe) przepłukać octem i wysuszyć.

Użyjcie suszarki do włosów

 Mole nie lubią wysokiej temperatury. Warto więc użyć suszarki do włosów i potraktować nią wszystkie szafki i zakamarki w kuchni. Nie możemy zapomnieć, żeby ustawić ją na możliwie najwyższą temperaturę. Dzięki temu pozbędziemy się nie tylko moli, ale też jaj i larw.

Plastry na mole

 Spośród wszystkich produktów przeciwko molom na rynku, samoprzylepne plastry są najmniej inwazyjne i skuteczne. Nie musimy wydawać na nie fortuny, a na pewno zwabią i złapią te owady. Nie wyglądają estetycznie, ale pomagają rozprawić się z molami.
 http://kobieta.onet.pl/dom/piec-prostych-i-skutecznych-sposobow-na-mole-spozywcze/l6gtt9


Jak myć owoce i warzywa








 Najkorzystniej jest zjadać owoce i warzywa kupowane z upraw organicznych – hodowane bez sztucznych nawozów oraz innej „chemii” tak powszechnie dzisiaj stosowanej w przemysłowej produkcji rolnej. Jednak dostęp do takich owoców i warzyw nie jest dzisiaj łatwy. Musimy sobie zatem radzić w inny sposób.
Zacznijmy od pozbycia się toksycznych chemikaliów z powierzchni jarzyn i owoców. Sama woda nie zda tutaj egzaminu niestety.
Większość pestycydów stosowanych dzisiaj w uprawach przemysłowych ma skład opracowany w taki sposób, by opady atmosferyczne nie zmywały ich z powierzchni opryskanych płodów rolnych - są oleiste. Niestety oleiste pestycydy nie są ani widoczne gołym okiem ani też wyczuwalne na powierzchni warzyw i owoców w dotyku. Substancje te zobaczymy dopiero rozpuszczone w wodzie o odczynie alkalicznym, ponieważ dopiero w takich warunkach dochodzi do hydrolizy tych substancji.

Pozbywamy się szkodliwych bakterii

Zaczynamy od usunięcia szkodliwych bakterii typu E.Coli, Listeria, czy Salmonella. W tym celu przez 2 lub 3 minuty płuczemy warzywa i owoce w wodzie o odczynie kwaśnym. Uzyskujemy go  dodając ok. pół szklanki octu (najlepiej winnego lub jabłkowego) albo 2-3 łyżki kwasku cytrynowego do 1 litra wody.

Usuwamy pestycydy

Po wyjęciu warzyw z wody kwaśnej płuczemy je w wodzie o odczynie alkalicznym przez kolejne 2-3 minuty. Do 1 litra wody dodajemy 1 czubatą łyżkę sody kuchennej. Woda po płukaniu warzyw zmieni tym razem swój wygląd: w zależności od użytych do oprysku substancji stanie się mętna lub przybierze odcień żółtawy, a na powierzchni często zobaczymy tłustawy film.

Na koniec czysta woda

Opłukujemy wreszcie warzywa i owoce w czystej wodzie (neutralne pH 7).




Nie wylewaj wody z ziemniaków. Uratuje Ci życie!





Okazuje się, że woda z gotowanych ziemniaków jest bardzo pożyteczna 123RF 

Zwykle, odcedzając ziemniaki, wodę wylewamy do zlewu, co jest dużym błędem! Jak się okazuje, ziemniaki są niskokaloryczne i lekkostrawne. Zawierają min. potas, żelazo, magnez, wapń, fosfor, wit. A, szereg wit. B, wit. E i K oraz błonnik i skrobię. W trakcie gotowania część tych drogocennych składników zostaje w wodzie, którą możemy wykorzystać.
O tym, że woda z gotowanych ziemniaków jest niezwykle cenna, niestety, wie bardzo niewiele osób. A szkoda... Jak się okazuje wodę z gotowanych ziemniaków można wykorzystać wielorako, m.in. do:

- podlewania kwiatków (jeśli nie solimy wody, oczywiście);
- robienia sosów i zup;
- taka woda pomaga leczyć kamienie nerkowe (należy regularnie pić wodę z odcedzonych ziemniaków);
- woda z gotowanych ziemniaków usuwa kamień w czajniku.

A co może leczyć sam ziemniak? Oto lista dolegliwości, na które ziemniak zadziała jak antidotum:

- wrzody żołądka lub dwunastnicy: należy pić ½ szklanki soku z surowego ziemniaka 3 razy dziennie. Sok pijemy 30 minut przed posiłkiem przez 1 miesiąc. Dla poprawy smaku można dodać trochę miodu lub soku z marchwi;
- kamienie nerkowe, osłabienie: wywar z gotowanych obierek ziemniaków;
- nadkwasota, zaparcia, schorzenia wątroby: sok ze startego ziemniaka – 2 razy dziennie po 2 łyżki, 30 minut przed posiłkiem;
- świąd, wypryski, podrażnienia skóry: ½ kg mąki ziemniaczanej rozpuścić w zimnej wodzie i wlać do gorącej kąpieli;
- oparzenia, odmrożenia, pęknięcia skóry: okłady ze starego ziemniaka surowego;
- zapalenie gardła: gardło płukać sokiem ze startych ziemniaków;
- zapalenie nerek: przejść na 5-dniową dietę ziemniaczaną (np. piure ziemniaczane, zupa kartoflana, ziemniaki pieczone, kluski śląskie). 







Kwiaty

Kwiaty jadalne i nie jadalne.







 Nagietek  lekarski (Calendula officinalis L.) należy do ziół o nadzwyczajnej mocy. W tym żółtopomarańczowym kwiatku o lepkich i lekko owłosionych listkach tkwi tak potężna siła lecznicza, że należy mu się czołowe miejsce w terapii naturalistycznej. Zastosowanie ma nieomal uniwersalne. Przede wszystkim należy podkreślić tu fakt, potwierdzony badaniami przez uczonych radzieckich, że nagietek posiada w sobie cenne właściwości hamujące wzrost nowotworów przez zdolność wiązania toksycznych związków przemiany materii, czym przyczynia się do wzmacniania sił obronnych ustroju, potrzebnych do zwalczania tej groźnej choroby.

http://medycynanaturalnablog.com/2013/02/18/ziolko-tygodnia-nagietek-lekarski-zloto-z-naszych-ogrodow/


Kwiaty jadalne i trujące.


Do kwiatów trujących na pewno zaliczamy: azalię (tj. rododendron lub różanecznik), barwinka, glicynię, groszek pachnący, hiacynta, hortensję, irysa, jaskra, konwalię, kaczeńca, krokusa jesiennego, lantanę pospolitą, naparstnicę, oleandra, ostróżkę, powojnika, lobelię, zawilca, żonkila i narcyza.
Kwiaty jadalne to m.in. akacja ( gałązki są trujące), aksamitka, bazylia, begonia, bergamotka, bez czarny (gałązki trujące), bez lilak, bratek, brzoskwinia, chaber, chryzantema, cukinia, dynia, dziewanna, dziurawiec, fasola, fiołek, frezja, fuksja, goździk, grusza, hibiskus, jaśmin, jeżyna, kabaczek, karczoch, koniczyna, lawenda, liliowiec, lipa, lucerna, magnolia, mak, malwa, mieczyk, mniszek, nagietek, nasturcja, niecierpek, ogórecznik, pelargonia, pierwiosnek, pigwa, piwonia, podbiał, róża, rumianek, słonecznik, stokrotka, storczyk, surfinia, szałwia, tulipan, wiesiołek, wiśnia, wrzos.
 http://agnieszkamaciag.pl/kwiaty-jadalne/
 http://agnieszkamaciag.pl/






KWIAT NA TRĄDZIK – Nasturcja

Surowcem  są owoce, kwiaty i liście, które zbiera się do września, wiesza na sznurku i suszy w dobrze przewietrzanym miejscu (najlepiej na przeciągu) w temp. do 40o C. Ziele można też szybko wysuszyć w otwartym, lekko ogrzanym piekarniku.
Zastosowanie
Nasturcja działa silnie odkażająco i to nie tylko na układ pokarmowy i oddechowy, ale również na układ moczowy, wykrztuśnie, silnie żółciopędnie, moczopędnie, napotnie, rozkurczowo, przeciwzapalnie, przeciwgnilnie, wiatropędnie, ogólnie wzmacniająco i odtruwająco. Pobudza wydzielanie śliny, soku trzustkowego, żołądkowego i jelitowego, przyśpiesza trawienie, pobudza apetyt, reguluje wypróżnienia i przemianę materii, reguluje krwawienia miesiączkowe.
Wskazania:
Zaburzenia trawienne (odbijanie, burczenie, wzdęcia), zaparcia, stany zapalne i zakażeniowe układu pokarmowego, oddechowego i moczowego, kamica moczowa i żółciowa, żółtaczka, niedostateczne wydzielanie soków żołądkowych, trzustkowych, jelitowych i żółci, zastoje żółci, choroby zakaźne, przeziębienie, choroby alergiczne połączone z nieżytem układu oddechowego i pokarmowego, kaszel różnego pochodzenia, nieżyt jelit i żołądka, bóle żołądka, trzustki, wątroby, śledziony i pęcherzyka żółciowego, osłabienie, choroby skórne, zaburzenia miesiączkowania, hormonalne i metaboliczne, upławy, wyczerpanie nerwowe, gorączka, zatrucia.
Zewnętrznie
W nalewce, działa przeciwłojotokowo, osuszająco, przeciwzapalnie, przeciwwągrowo, antyseptycznie, przeciwropnie, poprawia krążenie skórne.Stosuje się płukanki, przemywanie, okłady na  rany, owrzodzenia, liszaje, wypryski, ropnie, pryszcze różnego pochodzenia, trądziki, opryszczki, stany zapalne narządów płciowych, jamy ustnej i gardła, zapalenie i stany ropne spojówek oraz gałki ocznej.

Napar
2 łyżki ziela, owoców lub 3 łyżki kwiatów zalać 2 szklankami wrzącej wody lub gorącego mleka. Następnie odstawić na 20 minut, potem przecedzić. Napar mleczny osłodzić miodem. Pić 3-4 razy dziennie. po 100 ml. Dzieciom można podawać po 7-30 ml 6 razy dziennie. Niemowlętom i dzieciom najlepiej podawać napar z kwiatów lub z młodych liści 2 ml  5—6 razy w ciągu doby.

Nalewka nasturcjowa
Pół szklanki ziela lub kwiatów zalać 400 ml wódki. Po 14 dniach przefiltrować. Zażywać 4-6 razy dz. po 30 kropli (w bólach – 3 razy dz. po 5 ml); dzieci 6-8 kropli 4-6 razy dziennie.

Nalewka ekstra
Pół szklanki świeżego, zmielonego ziela zalać 400 ml gorącego alkoholu 40-60% i pozostawić w chłodnym miejscu przez 14 dni. Następnie przefiltrować i zlać do butelki. Szczelnie zamknąć. Zażywać jak nalewkę.

Ocet nasturcjowy
Pół szklanki świeżego lub suchego ziela, albo owoców zalać 200 ml octu. Pozostawić na  14 dni, po czym  przefiltrować. Stosować jako przyprawę do tłustych potraw (mięs, galaret, zup, sosów, ryb, marynat, sałatek). Można stosować do przemywania skóry ze stanami zapalnymi, z łojotokiem, trądzikiem oraz do płukania włosów (1 łyżka octu na 2 szkl. wody) przetłuszczających się, uszkodzonych zabiegami fryzjerskimi i szamponami, pozbawionych puszystości i połysku, przy łupieżu. Taki ocet skuteczny jest  w stanach zapalnych gardła – do płukania jamy ustnej i gardła (1 łyżka płynu na 1 szkl. wody),  do kąpieli zmęczonych, obolałych i opuchniętych nóg (50 ml na 2 l wody) oraz kąpieli ogólnych przy obrzękach, osłabieniu, wysiękach okołostawowych i chorobach skórnych oraz kobiecych (200 ml na pół wanny wody).
Wodne wyciągi z suchego ziela nasturcji oraz macerat ze świezego ziela nasturcji niewątpliwie działa silnie trawiennie, żółciotwórczo i żółciopędnie. Nasturcja zawiera fitoncydy, czyli substancje hamujące rozwój bakterii, wirusów, grzybów i pierwotniaków. Octowe wyciągi ze świeżej nasturcji zabijają pasożyty (wszy, pchły, roztocze) skórne. Syrop na naprze lub maceracie z nasturcji działa wykrztuśnie i odkażająco na drogi oddechowe. Glukotropeolina i benzyloizotiocyjaniany nasturcji odkażają drogi moczowe i jelita. Mają też własciwości przeciwpasożytnicze (przetwory z nasturcji podawac wówczas na czczo). Gorące napary ze świeżego ziela oraz macerat z miodem działa rozgrzewająco, pobudza krążenie krwi, działa napotnie, przeciwbólowo i czyszcząco na krew. Nasturcja przyśpiesza przemianę materii, reguluje wypróżnienia, zapobiega kamicy żółciowej. Wyciągi spirytusowe z nasturcji (świeżej) wcierane w skórę poprawiają miejscowe krążenie krwi i limfy, zapobiegają obrzękom, przyśpieszają wchłanianie wysięków po urazach (np. z okolic stawów). Masaże i wcieranie spirytusu nasturcjowego łagodzi bóle reumatyczne.
Spirytus nasturcjowy zmniejsza łojotok i wysusza wypryski, krostki i grudki. leczy trądzik. W przypadku trądziku pospolitego można zastosować przemywanie naparem z suchego lub świeżego ziela, rozcieńczonym wodą octem lub winem nasturcjowym, ponadto okłady na ropnie (przyśpiesza resorpcję). Okłady ze świeżego ziela przyśpieszają gojenie czyraków i ran, poprawiają krążenie skórne, wspomagają leczenie odleżyn. Tonik nasturcjowy (sporządzony z wina, octu lub wyciągu alkoholowego z ziela nasturcji) poprawia koloryt i elastycznośc skóry i usprawnia procesy wymiany metabolicznej w skórze.
Napar ze świeżego lub suchego ziela nasturcji sporządzony z 1-2 łyżek surowca na 1 szklankę wrzącej wody lub mleka (z miodem) przyjmować 2-3 razy dziennie po 100-150 ml, w przypadku nieżytu układu oddechowego, kaszlu, chrypce, przeziębieniu – 100 ml 4 razy dziennie lub 1 łyżka syropu co 2 godziny (mocny napar z dodatkiem dużej ilości miodu lub cukru i odrobiny glicerolu).
Wyciągi alkoholowe z nasturcji sporządza się ze świeżego ziela, zalewając 1 część surowca zmielonego 3-5 częsciami alkoholu 40-60% lub 70% (spirytus). Dodatek spirytusu kamforowego lub mrówczanego wzmaga właściwości rozgrzewające, przeciwbólowe i odkażające nasturcji.
Ocet nasturcjowy lub wino nasturcjowe otrzymuje się poprzez zalanie rozdrobnionego ziela octem 3-5% lub octem winnym, balsamicznym, albo winem wytrawnym (lub półwytrwanym) w proporcji 1 część surowca na 3 części octu (wina).
Toniki kosmetyczne otrzymuje się z powyższych preparatów rozcieńczajac je odpowiednio wodą lub naparami ziołowymi, np. nagietkowym, krwawnikowym, skrzypowym.
Wyciągi z nasturcji radzą sobie z bakteriami opornymi na antybiotyki i sulfonamidy.

Jak zbierać kwiaty

Przy zbieraniu roślin musimy zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Pierwsze to, rośliny zbieramy z dala od dróg i fabryk, wybieramy okazy zdrowe, o wyraźnie zielonych łodygach i liściach. Zbyt ciemny kolor może świadczyć, że zawierają związki azotu. Następną ważną rzeczą jest, aby zbierać tylko znane rośliny. Czasem możemy pomylić z rośliną trującą. Po zerwaniu wszystkie kwiaty i zioła układamy w koszyku, nie powinno się ich wkładać to torebek foliowych. Najsmaczniejsze i najzdrowsze są młode liście i pędy. Wartość odżywcza rośliny zależy od okresu wegetacji, dlatego warto zapoznać się, kiedy przypada najkorzystniejszy okres ich zbioru.

Jeszcze o kwiatach i liściach, które można śmiało jeść

Mlecz – mniszek lekarski
Rośnie niemal wszędzie. Liście zbiera się do czerwca, później stają się gorzkie, pąki od kwietnia do października, a korzenie wczesną wiosną i jesienią. Młode listki dobrze komponują się z pastami do pieczywa i jako dodatek do sałaty. Jeśli są gorzkie, trzeba powycinać nerwy albo obgotować, dwu-trzy krotnie zmieniając wodę. Liście przyrządzamy tak jak szpinak, a korzenie jak marchew. Z pąków można przyrządzić syrop na kaszel, wino lub je zamarynować. Mlecz jest źródłem witaminy B, C, beta karotenu i minerałów. Przyspiesza trawienie, poprawia pracę wątroby, ma działanie moczopędne i antystresowe.


Warto wiedzieć

  • Wiele roślin jest niejadalnych, niektórymi zaś można się silnie zatruć. Do tych ostatnich należą m.in. bielunie (datury), konwalie, wiciokrzew, wawrzynki, zimowit, barwinek, tojad, złotokap.
  • Bez obawy możesz stosować w kuchni kwiaty popularnych ziół przyprawowych, np. tymianku, bazylii, mięty. Jadalne są także fiołki, dzwonki, polne stokrotki, nasturcje. Smaczne są płatki nagietków, róży, cykorii, ogrodowych stokrotek i słonecznika. Środkowe części ich kwiatów, gdzie jest dużo pyłku, lepiej usuwać, ponieważ mogą wywoływać uczulenia.
  • Używaj tylko kwiatów rosnących w miejscach, gdzie nie dociera uliczny kurz i spaliny.
  • Rośliny nie powinny być wcześniej opryskiwane środkami chemicznymi. Dlatego te kupowane w kwiaciarni nie nadają się do spożycia.
  • Sprawdź, czy odpowiada ci smak rośliny i do jakich potraw pasuje. Kwiaty ziół smakują podobnie jak ich liście, a np. dzwonki, róże i goździki są słodkawe (trzeba obciąć gorzkie białe nasady).
  • Usuń drobne owady, po czym starannie opłucz kwiaty zimną wodą i lekko je osusz.
  • Początkowo jedz kwiaty w małych ilościach, by organizm przyzwyczaił do nowego pokarmu.

 https://bialczynski.wordpress.com/krolestwo-sis-i-jego-cuda/kuchnia-krolestwa-sis-albo-krolestwo-sis-od-kuchni-i-stolu/jedzmy-kwiaty-gdy-tylko-sie-pojawia-salatki-z-nasturcji-fiolkow-liliowca/


Floroterapia - leczenie kwiatami - Kanna, paciorecznik

O Floroterapii pisałam już wcześniej przy okazji artykułu o forsycji.

Tym razem przybliżę kwiat paciorecznika inaczej kanny
dość popularny w Polsce, chętnie i często sadzony ze względu 
na piękne duże kwiaty w kolorach od białego poprzez łososiowy, róż i głęboka czerwień.


http://agakrok.blogspot.com/2016/02/floroterapia-leczenie-kwiatami-kanna.html

http://ziolawpelni.pl/roza-dobrodziejka-od-witamin/

http://ziolawpelni.pl/



Domowe sposoby na pielęgnację i nawożenie kwiatów doniczkowych!

Nasze babcie znają i stosują domowe sposoby na pielęgnacje kwiatów doniczkowych od dawna. Pora, żebyśmy i my zaczęły stosować te porady. Odżywki w płynie czy pałeczkach są pełne witamin i minerałów niezbędnych do dobrego wzrostu i pięknego wyglądu rośliny, lecz jeśli to za mało to polecam wam:
 
obraz wzięty z www.flickr.com
FUSY Z HERBATY/KAWY:
- zawierają związki potasu (szczeg. fusy z kawy). Gdy wymieszamy je z ziemią, spulchnią ją i sprawią, że nasze rośliny będą bujniej rosły. Polecane dla roślin kwitnących.
- fusy z herbaty położone na górną warstwę ziemi odpędzą zbierające się muszki.
-  herbata pomaga w zneutralizowaniu wapnia w wodzie do podlewania, który sprawia, że ziemia staje się twarda. Do naczynia z wodą wsypujemy łyżeczkę czarnej herbaty i po kilku godzinach podlewamy roztworem rośliny. 
- nie tylko fusy sprawdzą się jako odżywka. Resztkę czarnej herbaty można wykorzystać jako ratunek przeciwko mszycom, wystarczy popsikać liście rośliny trzy raz yw tygodniu.
- fusy z herbat ziołowych jak szałwia czy mięta odkażą ziemię z bakterii.
- natomiast torebki z herbat doskonale sprawdzą się, ułożone na dnie doniczki jako filtr i pochłaniacz nadmiaru wody.
- herbate bardzo upodobały sobie paprocie. Jeśli tylko zaczną się sypać polecam podlać je nie słodzonym liptonem (u mnie sprawdza się świetnie).
ZĄBKI CZOSNKU:
-  raz na 2 miesiące wciskamy w doniczkę jeden ząbek. Świetnie odstraszy wszelkie szkodniki tj.
mszyce, przędziorki, tarczniki i inne robaczki żerujące na roślinach.
- Aby sporządzić wywar z ząbków czosnku zalewamy pół roztartego ząbka czterema szklankami wody i robimy wywar. Stosujemy rozcieńczony z wodą w proporcji 1:10 w zwalczaniu wszelkich chorób grzybowych i bakteryjnych roślin. Wywar odstrasza też mszyce i inne owady.
 
SKÓRKI OD BANANA:
- można je pociąć i powrzucać w ogrodzie pod róże lub w domu pod róże doniczkowe. Sprawią, że kwiaty będą intensywniej pachnieć i kwitnąć, ponieważ banan zawiera wiele mikroelementów potrzebnych kwiatom.
- Można ze skórek bananowych zrobić roztwór do podlewania. 2-3 skórki włożyć do słoika zalać wodą i odstawić na kilka dni, po czym podlać kwitnące kwiaty. Efekt jest zdumiewający.
MLEKO:
- kwiaty o dużych liściach można przecierać szmatką zwilżoną w mleku. Doda im to blasku.  
- wapń zawarty w mleku dobrze wpłynie na kwiaty zielone. Warto do pustej butelki po mleku dolać wody i podlać nią kwiaty.
MAJONEZ:
- tak samo świetnie nadaje się do przecierania liści. Nadaje im połysk na kilka miesięcy i ułatwia późniejsze przecieranie. Oczywiście należy pamiętać, że wystarczy odrobinka majonezu na ściereczce, dla dobrego efektu.
obraz z www.wymarzonyogrod.pl

DROŻDŻE:
- Zwykłe drożdże rozpuszczone w niewielkiej ilości ciepłej wody są doskonałym nawozem dla roślin doniczkowych

SKORUPKI Z JAJ I ŁUPINY ZIEMNIAKÓW:
-  skorupki jajek są świetnym żródłem azotu i węglanu wapnia. Należy pokruszyć je i zalać odstała wodą. Po kilku dniach użyć do podlewania. Niestety trzeba się przygotować na mocne wrażenia zapachowe ale taka mikstura korzystnie wpływa na wzmocnienie roślin. Można też wykorzystać ostudzoną wodę po gotowaniu jajek. Nie powinno się robić tego roślinom które wymagają kwaśnego podłoża jak np. hortensje, storczyki, różaneczniki czy wrzośce.
- woda z ziemniaków wzbogaca ziemię w wartościowe mikroelementy oraz skrobię. Pobudza do lepszego działania mikroorganizmy zawarte w glebie. Woda po gotowaniu innych warzyw też jest wartościowa. Można użyć wody, w której gotowaliśmy warzywa pod warunkiem, że nie była posolona.

POPIÓŁ Z PAPIEROSÓW I WĘGIEL DRZEWNY:
- zmienia odczyn gleby na zasadowy. Odstrasza też mszyce. Od czasu do czasu można nim posypać ziemię w doniczce.
- w lecie po ognisku warto zebrać popiół który, odkwasi podłoże i użyźni je, bo zawiera wiele cennych składników mineralnych. Szczególnie polecam dodać go do ziemi przy przesadzaniu kwiatków.

PIWO:
- warto przecierać nim liście szczególnie fikusów. Piwo nada im blask i odżywi. Czytałam o przecieraniu piwem liści storczyka, ale sama nigdy tego nie próbowałam.
- Można odrobinę piwa zmieszać z wodą i podlewać nią kwiaty zielone.
WODA Z DODATKAMI:
- woda z mydłem zwalcza mszyce, wełnowce i tarczniki. Zmywamy nią lub opryskujemy rośliny. Następnego dnia spłukujemy kwiaty.
- jeśli mówimy o wodzie z różnymi dodatkami to do podlewania wszystkich kwiatów świetnie nadaje się woda z akwarium, czy woda po gotowaniu cebuli. 
- wodę z cebuli lubią cyklameny. Wystarczy zrobić z nich wywar: 0,5 kg obranej cebuli zalewamy 3 l wody i gotujemy 45 minut pod przykryciem. Ostudzonym płynem podlewamy cyklameny raz na 3 miesiące a słabsze okazy co miesiąc.
ASPIRYNA:
- zawarty w niej kwas salicylowy wzmacnia system odpornościowy roślin. Co dwa miesiące warto w wodzie przeznaczonej do podlewania kwiatów rozpuścić tabletkę aspiryny. Taka "odżywka" sprawi, że rośliny będą bardziej zielone, odporniejsze na choroby i szybciej będą się rozwijać.

SODA OCZYSZCZONA:
- świetnie zabija mszyce, roztocza i mączliki. Wystarczy zrobić odpowiedni roztwór: 1 łyżeczkę sody oczyszczonej połączyć z 1/3 szklanki oleju jadajnego. Następnie odmierzyć 2 łyżeczki utworzonej mieszanki i połączyć ze szklanką ciepłej (ale nie gorącej !) wody. Silnie wstrząsnąć. Wlać do spryskiwacza i zrośić rośliny, na których są szkodniki. Czynność można powtarzać kilka razy bez szkody dla roślin.

wtorek, 7 lipca 2015

Szum w uszach








Dzwonienie, brzęczenie, pisk, tarcie są sztucznymi subiektywnymi, odbieranymi jedynie przez pacjenta, niedającymi się zarejestrować przez specjalistyczną aparaturę. Aż w 80 procentach powstają w uchu wewnętrznym. Dzieli się je na fizjologiczne i patologiczne.





Jemioła








img.liczniki.org/20110108/jemiola_200x160-1294507794.jpg



Herbaty

W opinii wielu zielarzy picie herbaty z ziela jemioły jest jednym z najskuteczniejszych naturalnych środków leczących fizjologiczne szumy uszne, zawroty głowy, zaburzenia krążenia i rytmu serca. Powinni ja pić także ludzie cierpiący na nadciśnienie i ...niedociśnienie! Jemioła jest rośliną o stosunkowo silnym działaniu. Przedawkowana może wywołać wymioty, kolki, a nawet majaczenie i drgawki. Przetwory z jemioły należy stosować w konsultacji z lekarzem.

  • 1 czubatą łyżeczkę ziela jemioły zalewamy szklanka zimnej, przegotowanej wody. Odstawiamy do naciągnięcia na 10-12 godzin, następnie lekko podgrzewamy. Pijemy zapobiegawczo 1 szklankę dziennie, leczniczo 3 razy dziennie po jednej szklance.
  • 1 łyżeczkę glistnika jaskółczego ziela zalać 1/4 litra wrzątku. Odstawić na kilka minut do naciągnięcia. Napar pije się łykami w ciągu dnia, do 3 szklanek na dobę.



https://sites.google.com/site/zdrowiewnaturze/proste-sposoby-na-choroby/choroby/lista-chorob/choroby-ucha/szumwuszach






jemioła-zastosowanie-leczy




Wywiera pozytywne działanie na układ krwionośny i serce. Można ją stosować jako środek nasercowy, pobudzający krążenie i regulujący ciśnienie krwi. Dzięki zawartości substancji, które normalizują metabolizm całego organizmu obniża zbyt wysokie ciśnienie i podwyższa zbyt niskie. Uspokaja pracę serca – reguluje rytm jego pracy.  Dzięki temu hamuje takie dolegliwości jak uderzenia krwi do głowy, zawroty głowy, szum w uszach.



Sposoby stosowania

Herbata
1 czubatą łyżeczkę jemioły zalać szklanką zimnej wody. Pozostawić na noc. Rano tylko lekko podgrzać. Jest to tzw. zimny wyciąg. Można przygotować większą ilość na cały dzień i przechowywać w termosie.
Nalewka
Pokrojoną jemiołę zalewamy alkoholem i pozostawiamy  na 14 dni w ciepłym miejscu. Można kupić też nalewkę w aptece.
Świeży sok
Świeże liście i łodygi myje się i gdy są jeszcze wilgotne wyciska sok przez sokowirówkę. Sok można utrwalić alkoholem.
Maść
Robimy z białych owoców jemioły. Na zimno mieszamy ze smalcem i nakładamy na odmrożone miejsca.



Działania niepożądane. Jemioła jest rośliną o stosunkowo silnym działaniu. Przedawkowana może 
wywołać wymioty, kolki, a nawet majaczenia i drgawki. Przetwory z jemioły należy stosować w konsultacji z lekarzem.


https://hipokrates2012.wordpress.com/2014/06/25/jemiola-2/